Stoję nad brzegiem wody, na której dryfuje drewniana platforma z nieznanymi mi osobami. Wołają mnie abym weszła na nią. Gdy wchodzę boki platformy podnoszą się do góry w taki sposób, że zostaję w środku razem z innymi ludźmi zamknięta. Zdaję sobie sprawę, że za chwilę pojazd zanurzy się pod wodę, boję się czy woda nie dostanie się do wewnątrz, gdyż między deskami są niewielkie prześwity. Podczas zanurzania czuję, że się duszę. Potem przenoszę się do sali, która przypomina salę kinową, siadam na krzesło i mam zapiąć pasy, ale nie wiadomo skąd pojawią się przy mnie moi znajomi, gdy ba chwilę wstaję moja koleżanka zajmuje moje miejsce, jestem tym oburzona, jak ona mogła usiąść na przeznaczonym mi miejscu. Miejsce, na którym siedziałam było bardzo ważne, jeśli nie usiądę i nie zapnę pasów to nie odbędzie się podróż. Sen się urywa.
Z koleżanką ze snu nie widziałam się od dłuższego czasu i nie mam z nią bliższego kontaktu.