Ostatnio dosyć często śnią mi się zapisane kartki papieru, które czytam, ale niestety po przebudzeniu nie pamiętam co przeczytałam. Te informacje wydają mi się bardzo istotne i wreszcie minionej nocy miałam sen, w którym przeczytałam coś co zapamiętałam.
Początek snu jest niewyraźny pamiętam tylko, że znajduję się nad morzem i tam wypoczywam. Pamiętam też coś na kształt basenu, w którym widzę pływającą starszą panią, obserwuję sytuację jak do tej pani podpływa starszy pan, zagaduje ją, a potem zaczynają razem tańczyć. Wygląda na to, że poczuli do siebie sympatię, patrząc na tą scenę czuję radość, że mimo wieku są otwarci na to by się zakochać.
W dalszej części snu przenoszę się do lasu, jest ciemno, jestem sama, ale nie czuję strachu, trzymam w rękach zwój papieru, który rozkładam i uważnie czytam. Są tam nazwiska i imiona osób oraz data 1981 rok. Nazwiska dotyczą młodych ludzi, którzy zginęli w jakimś pożarze, czuję ich młodość, radość, nawet wiem, że jedna z osób grała na gitarze. Skąd to wiem nie mam pojęcia, ale we śnie myślę sobie, że wtedy byłam jeszcze za mała, aby pamiętać to straszne wydarzenie. Czuję się jakbym odkryła tajemnicę. Ciekawe jest to, że we śnie widząc datę 1981 rok myślę o tym, że właśnie przypada 40 rocznica tej tragedii, czyli we śnie jakbym przeniosła się do przyszłości za 10 lat do roku 2021. We śnie mam świadomość, że lista osób jest bardzo ważna i trzeba uczcić śmierć tych ludzi. Wśród nazwisk szukam osoby o moim nazwisku panieńskim i o dziwo znajduję imię i nazwisko chłopaka, zastanawiam się czy może to był ktoś z mojej rodziny. Potem jeszcze przenoszę się do jakiejś restauracji, gdzie siedzę ze starszą kobietą, to chyba ta sama pani, którą widziałam na basenie, niestety nie pamiętam o czym dokładnie rozmawiałyśmy, ale miało to związek z tym pożarem.
Daty pojawiające się w moich snach zwykle sprawdzam, tak też zrobiłam tym razem, w internecie po wpisaniu w wyszukiwarkę "1981 pożar" znajduję stronę, na której umieszczone są największe pożary w Polsce, jest ich kilka a wśród nich data 27 kwietnia 1981 rok i pożar "Kaskady" w Szczecinie, o którym nigdy wcześniej nie słyszałam:
27 kwietnia 1981 roku - w pożarze w kombinacie gastronomicznym "Kaskada" w Szczecinie zginęło 13 osób. Ogień zauważono o godz. 7.58 w czasie sprzątania znajdującej się na parterze "Sali Kapitańskiej". W 3-piętrowym obiekcie znajdowało się wówczas 21 osób. Wśród śmiertelnych ofiar pożaru było 6 praktykantów z zespołu Szkół Gastronomicznych w Szczecinie. Większość ofiar tragedii zginęła na skutek zatrucia się fosgenem wydzielającym się podczas spalania tworzyw sztucznych. Przyczyną pożaru prawdopodobnie było zwarcie prowizorycznie przerabianej instalacji elektrycznej (dyrektor "Kaskady" twierdził, że to było podpalenie), a za szybkie rozprzestrzenianie się ognia odpowiadało nagromadzenie łatwopalnych materiałów i przeróbki w konstrukcji budynku.
Wydaje mi się, że lista ofiar, którą widziałam to lista osób, które zginęły w tym strasznym pożarze. Wskazuje na to ten sam rok 1981 i to, że był to jeden z największych pożarów w Polsce, lista, którą czytałam zawierała nazwiska młodych osób, a w "Kaskadzie" zginęło 6 młodych praktykantów, poza tym na początku snu przebywam nad morzem, a "Kaskada" znajdowała się w Szczecinie. Zbyt dużo tutaj podobieństw.
Nasuwa mi się tylko pytanie dlaczego miałam taki sen ? co on oznacza ?
może potraktuj ten sen jako wstęp do czegoś "więcej". Poczekamy zobaczymy
OdpowiedzUsuńSen MEGA - napisałam z dużych liter, bo to trzeba zasygnalizować. Coś się obudziło w Tobie, jakiś kontakt z tamtą stroną. Uważam podobnie jak pb-dial, że to dopiero początek "czegoś"! Czekam z niecierpliwością na kolejne Twoje sny! Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuń