Tej nocy miałam sen o tornadach w USA. Widziałam z lotu ptaka zniszczone miejscowości, część domów była zupełnie pod wodą. Najbardziej zniszczone były małe miejscowości usytuowane na terenach gdzie jest dużo lasów. Słyszałam jakby przez radio wiadomości o ofiarach i o tym, że ludzie w Stanach nie mogą sobie z tym poradzić, gdyż nigdy dotąd nie było tylu tornad w USA. Myślałam o mojej kuzynce, która mieszka w Stanach, martwiłam się o nią czy nic jej nie grozi. We śnie tornada nękały znaczną część USA i wiedziałam o tym, że szybko się nie skończą.
W dalszej części snu przenoszę się do lasu i jestem świadkiem ataku zwierząt na ludzi. Te zwierzęta wyglądały jak sarny, było ich mnóstwo, jestem wśród ludzi, którzy uciekają przed nimi. W lesie stoi drewniany budynek - szopa tam próbuję się schować z innymi osobami, pamiętam, że pomaga mi w tym jakiś mężczyzna. Nie mogę domknąć drzwi od szopy i mało brakowało a sarny dostałyby się do środka. Jestem przerażona, ten las, szopa i atak zwierząt wszystko dzieje się w USA.
Przez ostatnie dni nie oglądałam ani nie czytałam wiadomości i nie wiedziałam, że rzeczywiście tornada nękają USA, dziwnie się poczułam gdy dziś rano przeczytałam w internecie wiadomość na portalu tvn24:
"Co najmniej 10 osób zginęło w ciągu ostatnich kilku dni w wyniku tornad i powodzi, które nękają południowy-wschód USA. We wtorek władze Missouri zaczęły ewakuować około 1000 osób mieszkających wzdłuż Black River, w pobliżu miasta Poplar Bluff..."
Coraz lepiej wychodzi Ci "przewidywanie" przyszłości poprzez sny...Ciekawe jak dalej się ten dar rozwinie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń