niedziela, 5 grudnia 2010

UFO w arabskim kraju

Czasami mam sny, które są kontynuacją lub nawiązują do poprzednich snów, nawet tych bardzo odległych. Tak było minionej nocy. 
Sen rozpoczął się od obrazów nawiązujących do zdjęć, o których pisałam przy pierwszym wpisie na blogu. Tym razem te obrazy były żywe, widziałam twarze osób, które gdy rozszerzałam percepcję widzenia okazywały się więźniami obozu Auschwitz w Oświęcimiu, a następnie zamieniały się w krzyże ! Widziałam przed sobą las krzyży ! Następny obraz to widok śpiącego zwierzęcia, chyba psa, gdy chciałam zobaczyć więcej zobaczyłam jego duszę jak ulatuje nad jego ciałem. To wszystko działo się gdy zmieniałam jakby kąt widzenia i nie skupiałam się na szczegółach np. twarzy tych osób czy sylwetce zwierzęcia, ale zaczynałam ogarniać wzrokiem więcej. Nagle we śnie przeniosłam się w inne otoczenie, stałam na jakiejś łące i patrzyłam w niebo, wydawało się puste, ale gdy zmieniłam ten mój sposób widzenia zobaczyłam przelatujące UFO  i to nie jedno, leciało ich mnóstwo w szyku, wyglądały jak przelatujące samoloty - bombowce. 
Miałam podobny sen już kiedyś. Siedziałam na tarasie jakieś restauracji, taras był umieszczony na dachu budynku, było mnóstwo ludzi i w pewnym momencie zobaczyłam nad głową mnóstwo obiektów UFO.  Najciekawsze jest to, że w obu snach znajdowałam się w jakimś państwie arabskim. W moim ostatnim śnie po zobaczeniu UFO spojrzałam na swoje dłonie, były owinięte chustą arabską i uświadomiłam sobie wtedy, że śnię. Szczęśliwa rozejrzałam się wokół, byłam na olbrzymiej łące, w oddali widziałam wzgórza i lasy, otoczona piękną przyrodą postanowiłam, że uniosę się w górę i pofrunę jak ptak, uczucie było obłędne, gdy szybowałam w przestworzach i widziałam otaczający mnie krajobraz z lotu ptaka. Potem próbowałam odnaleźć mojego męża, wiedziałam, że skoro jestem w państwie arabskim to tam go znajdę. Wchodziłam do jakichś budynków i pomieszczeń, w końcu go odnalazłam i do niego przytuliłam, byłam bardzo szczęśliwa.
Ciekawe jest to, że w realnym życiu mój mąż bardzo lubi muzykę arabską, mógłby jej słuchać godzinami, mówi, że go uspokaja i jest mu w jakiś sposób bliska. Nie wiem skąd te jego zainteresowanie, nie ma korzeni arabskich, nigdy nie odwiedzał tamtych krajów. Czyżby mój mąż w poprzednim życiu był Arabem ?

1 komentarz:

  1. Możliwe ze był. Mojemu śniło się raz poprzednie życie. Po szczegółach i opisie wyszło mi, ze chyba żył w czasach imperium perskiego...
    Sny ciekawe, bo i mnie się obiekty ufo śnią, ostatnio często i chyba zaczęłam je widywać w życiu codziennym - jednak rzadko...

    OdpowiedzUsuń