wtorek, 8 marca 2011

Droga pełna przeszkód i nurkowanie

Sen z nocy 5/6 marca:
Jadę przez wąwóz autobusem, droga jest nierówna, pełna dziur, kamieni i wyrw. W pewnym momencie nie ma już dalej przejazdu i muszę wysiąść z autobusu, jedyna możliwość by przedostać się dalej to iść na własnych nogach. Przechodzę przez przeszkody typu powalone drzewa i głazy, których pełno jest na drodze. Czasami przeszkody są tak wielkie, że muszę się wspinać a potem z nich zeskakiwać. Idą obok mnie inne osoby. Dochodzę do stromego zbocza, wychylam się a tam w dół jest z 20 metrów. Inne osoby schodzą a raczej zsuwają się w dół na linach. Ja też muszę to zrobić, boję się, ktoś mi pomaga i dodaje otuchy (mój opiekun ?) Trzymam się mocno liny i schodzę ze zbocza, udaje mi się pokonać swój lęk i zejść na sam dół.

Sen z nocy 6/7 marca:
Wybieram się w podróż, gdzie będę musiała nurkować pod wodą. Udaję się do wsi i szukam ulicy Głębokiej. Pytam o tą ulicę mieszkańców jednego z domów. Okazuje się, że jestem blisko tej ulicy, ale najpierw muszę przejść przez mostek, który też jest ulicą i ma nazwę Lwia. Po przejściu przez mostek znajduję się już na właściwej ulicy Głębokiej, lecz aby dostać się do celu muszę przejść przez dom zupełnie obcych mi ludzi. Wchodzę do tego domu i widzę jak żyją, gospodyni krząta się w przedpokoju i nie zwraca na mnie nawet uwagi. Po przejściu przez dom wychodzę na duży plac pełen śniegu, okazuje się, że to zamarznięte jezioro, w którym jest otwór, co jakiś czas wypływają z tego otworu ludzie, niektórym jest bardzo trudno wydostać się na zewnątrz, gdyż jezioro wciąż zamarza. Obok mnie siedzi mężczyzna - mój opiekun, który tłumaczy mi, że będę musiała wejść do otworu i zanurkować. Nie boję się samego nurkowania, ale czuję się niepewnie co czeka mnie dalej. Czuję, że to coś zupełnie nowego nieznanego dla mnie, jestem ciekawa, ale też pełna obaw, czuję się jakbym miała wejść w zupełnie nowy nieznany mi świat. Okazuje się, że muszę jeszcze trochę poczekać na odpowiedni czas by zanurkować. Czekam cały dzień i muszę przenocować na śniegu. Opiekun mówi mi, że każdy będzie musiał przez to przejść, najpierw czekać w niepewności na swoją kolej, a potem zanurkować, członkowie mojej rodziny też, zastanawiam się czy dadzą sobie radę, trochę się o nich martwię. Niestety budzę się przed zanurkowaniem.

1 komentarz:

  1. Zarówno w pierwszym jak i w drugim śnie jesteś namawiana do pewnego ryzyka. Jeżeli jest to świadomy sen to pewnie się wyspałaś, ja tej sztuki nie opanowałem i po takich przeżyciach na pewno byłbym wymęczony. Miałaś możliwość odczucia "momentu przejścia" w inny świat jak Alicja w Krainie Czarów. Wg mnie ciekawy sen.

    OdpowiedzUsuń